Sky-Shop Blog Wywiady ze sklepami Przeniesienie sklepu Pokonać przeciwności. Od malutkiego salonu do kolekcji sklepów online – migracja sklepu Hands-Up.pl

Pokonać przeciwności. Od malutkiego salonu do kolekcji sklepów online – migracja sklepu Hands-Up.pl

Pokonać przeciwności. Od malutkiego salonu do kolekcji sklepów online – migracja sklepu Hands-Up.pl
Wywiady ze sklepami
6 min

Wytrwałość – to jedno ze słów, które zazwyczaj pasują do osób prowadzących biznesy, ale do Alisy szczególnie. Zaczęła od maleńkiego salonu: zajmowała się hybrydowym manicurem. Gdy przyszła pandemia i sytuacja wymusiła na Alisie zamknięcie salonu, nie poddała się.

Zawalczyła zarówno o siebie, jak i o swoich pracowników. Szyła maseczki. Potem przyszedł pomysł na sprzedaż lakierów, ale i tu los jej nie oszczędzał. Konkurencja, wojna i jej konsekwencje… A dziś? Dziś Alisa ma nie jeden, nie dwa, ale 3 sklepy online (kolejny w budowie), które przynoszą jej radość i pieniądze. Szukasz inspiracji? Chcesz poczuć, że naprawdę MOŻNA? Historia Alisy to właśnie to, czego potrzebujesz.

Jak powstał Hands-Up.pl?

Alisa: Wszystko zaczęło się od malutkiego salonu kosmetycznego na Placu Trzech Krzyży w Warszawie, który otworzyłam w 2018 roku. Specjalizowałam się w stylizacji paznokci. Szkolenia, śledzenie trendów, ciągłe zakupy – to była moja codzienność. Kupowałam najlepsze produkty, sprowadzałam unikatowe lakiery z zagranicy, testowałam nowości. Wtedy jeszcze nie myślałam o sprzedaży. Wszystko szło dobrze, powiększyłam swój zespół i stworzyłam pełnoprawny salon.

Potem przyszła pandemia. Przychody spadły, zaczęłam się przyglądać kosztom. Jednocześnie, nie chciałam, aby moi pracownicy stracili źródło dochodu. Bałam się, ale wpadliśmy na świetny pomysł: zaczęliśmy szyć maseczki z kolorowymi wzorami. Nie tylko przetrwaliśmy COVID-19, ale i przeprowadziliśmy się do większego lokalu przy ulicy Kopernika. Salon miał się dobrze! Wróciliśmy do stylizacji paznokci.

Handsup.pl nowy salon

Na potrzeby biznesu miałam mnóstwo wysokiej klasy produktów, które zamawiałam w większych ilościach. W końcu pomyślałam – skoro ja ich używam do codziennej pracy, to może inni też będą chcieli? Tak zaczęło się Hands-Up.pl.

Postawiłaś więc na sklep online. Jak wyglądały początki?

Alisa: Na początku? Pudełko frezów i osiem lakierów. Dosłownie. Wynajęłam też lokal, ale wyglądało to komicznie – ludzie znajdowali adres na stronie, przychodzili, spodziewali się pełnoprawnego sklepu, a widzieli pustą przestrzeń i kanapę. To były trudne początki.

Pierwszy rok? Dokładałam. Zajmowałam się wszystkim sama – malowałam paznokcie, fotografowałam je, opisywałam produkty na stronie. Wtedy producenci nie udostępniali zdjęć czy grafik do wrzucenia na stronę. Wszystko musiałam przygotowywać ręcznie. Ale wiedziałam jedno – estetyka i jakość muszą być na najwyższym poziomie. Byłam przekonana, że chcę to robić. Skupiłam się na dopracowaniu oferty.

Wiem, że to jeszcze nie koniec przebojów. Co się wydarzyło?

Alisa: Po dwóch latach trafiłam na świetną ukraińską markę, której nikt w Polsce jeszcze nie sprzedawał. To był strzał w dziesiątkę, zaczęło iść coraz lepiej.

Niestety, przyszła wojna, a konkurencja nie tylko mocno się powiększyła, ale zaczęła grać nieczysto. Nie był to dobry czas.

Potem kolejny kryzys – musiałam wycofać jedną markę, spadek sprzedaży o 60%. Myślałam, że to koniec.

Ale nie poddałaś się. Dziś otwierasz kolejne sklepy online. Jak przetrwałaś?

Alisa: Listopad, najgorszy moment. Byłam gotowa zamknąć sklep. Poszłam na spotkanie z moim dostawcą – znałam go od lat, kolegowaliśmy się.

Powiedziałam mu wprost, że nie wiem, co dalej. Wtedy padła propozycja – „spróbuj sprzedawać hurtowo, damy ci lepsze warunki”. I to był gamechanger.

Tak zaczęła się zupełnie nowa historia Hands-Up.pl.

👉 Myślisz o sprzedaży hurtowej? Ze Sky-Shop to możliwe!

Porozmawiajmy teraz o platformie. Dlaczego zdecydowałaś się przenieść do Sky-Shopa?

Alisa: Pierwszy sklep był na Shoperze. Wybór był prosty: było tanio. Ale brakowało tam wszystkiego – słaba wyszukiwarka, brak ważnych dla mnie integracji i co gorsza… ograniczone możliwości edycji wyglądu. Ten sklep był po prostu brzydki. A potem okazało się, że SEO, za które płaciłam, nie było nawet robione. To była ostatnia kropla, która przeważyła szalę.

Ktoś mi polecił Sky-Shop. Sprawdziłam, obejrzałam szablony, przeanalizowałam funkcje – i się zdecydowałam. Oczywiście miałam obawy – czy SEO mi nie padnie, czy nie stracę klientów. Ale potem uświadomiłam sobie, że przecież i tak moja poprzednia platforma nie pomagała.

Jak oceniasz przenosiny? Czy migracja była skomplikowana?

Alisa: Zespół Sky-Shop był bardzo profesjonalny. Pomagali, odpowiadali na moje pytania, nie byłam sama. Wszystko poszło do przodu. Integracja z BaseLinkerem sprawia, że obsługa zamówień praktycznie działa sama. Klienci chwalą wygląd sklepu – produkty lepiej się prezentują, a strona działa bezproblemowo.

Sklep Hands Up na Sky-Shop
Core biznesu czyli sklep Hands Up na skórce Flex od Sky-Shop

Ja sama bardzo doceniam to, że po najechaniu na produkt myszką, widać inne zdjęcie. Dzięki temu klienci nie muszą otwierać setek kart naraz, wszystko widzą już w podglądzie. To ogromna różnica w porównaniu do sklepu na poprzedniej platformie.

👉 Też chcesz piękny sklep? Wybierz Sky-Shop!


Dziś mamy trzy sklepy na Sky-Shopie i nie zamierzamy na tym poprzestać (otwieramy kolejny). Każdy ma swoją specyfikę; Hands-Up.pl to nasza główna marka. Współpracujemy jednak z kilkoma innymi producentami. Dzięki naszym sklepom można kupić w Polsce unikatowe produkty.

Naszym motto jest: „Twoje sukcesy są naszym celem.” Robimy wszystko, aby nasi klienci otrzymywali sprawdzone, estetyczne i bezpieczne produkty, a my dbamy o resztę. Przykładamy uwagę do detali; zależy nam.

Opakowanie Hands up

A gdybyś miała powiedzieć, co wyróżnia Sky-Shop na tle innych rozwiązań?

Nie testowałam wszystkich platform e-commerce, ale mogę powiedzieć, co doceniam w Sky-Shopie:

  • Estetyka i elastyczność – mogłam wreszcie zrobić sklep, który wygląda dokładnie tak, jak chciałam. Jest to dla mnie bardzo ważne, bo producenci mają konkretne wymagania.
  • Integracje – BaseLinker to absolutny must-have, a tutaj działa idealnie.
  • Bezawaryjność – nie muszę angażować programisty, wszystko po prostu działa.
  • Skórka Flex – świetna również dla mobile, a to dla mnie bardzo ważne.

Co istotne, Sky-Shop pozwala dostosować każdy sklep do wymagań producenta. I tak Touch Nails przygotowaliśmy np. dzięki szablonowi Flex a Nails of The Day na jednym z pozostałych 11.

Sklep Nails of The Day na Sky-Shop
Sklep Alisy: Nails of The Day

Co byś powiedziała początkującym przedsiębiorcom?

Alisa: Sky-Shop to świetne rozwiązanie, jeśli chcesz mieć sklep wyglądający jak profesjonalny e-commerce bez miliona wydatków na start. Automatyzacja, łatwość obsługi, pełno integracji – to naprawdę działa. Raz ustawiasz i możesz się skupić na sprzedaży.


Hands-Up.pl to przykład, że pasja i konsekwencja robią różnicę. Trzeba mieć plan, ale i elastycznie podchodzić do zmian i wybierać właściwe narzędzia. Pasja i wytrwałość prowadzą do sukcesu. Ty też tak chcesz? Załóż sklep na Sky-Shop!

0.00 avg. rating (0% score) - 0 votes 5

Powiązane posty

Wypróbuj platformę Sky-Shop bezpłatnie.

Przez 14 dni bez zobowiązań z pełną funkcjonalnością platformy.